Słoneczna lawenda

Plantacja „Słoneczna lawenda” w Lgocie nieopodal Wadowic to niezwykle urokliwe miejsce, które odwiedziliśmy wraz z grupą mieszkańców. Wyprawa połączona z aromaterapią w plenerze wyciszyła naszą grupę. Mogliśmy nacieszyć oczy widokiem fioletowej lawendy i żółtych słoneczników, odpocząć w ciszy z dala od miejskiego zgiełku. Nie mogło zabraknąć lawendowych lodów oraz pysznej kawy degustowanych na tle pięknego pejzażu.

Z wizytą na molo w Osieku.

Pomysł na odwiedzenie Molo Resort w Osieku wyszedł od jednej z terapeutek naszego Domu. I choć możliwości transportowe mamy ograniczone, udało nam się zabrać w to piękne miejsce troje naszych Mieszkńców, w tym dwie osoby na wózkach. Teren i infrastruktura Molo doskonale nadaje się do użytkowania przez osoby z niepełnosprawnościami. Odbyliśmy długi spacer wokół zalewu oraz w okolicznym zagajniku, a po tak wyczerpującej wędrówce skorzystaliśmy z restauracji tuż obok basenu zewnętrznego oraz z okolicznej lodziarni. Nie pominęliśmy również wyjścia na drewniane molo skąd rozpościera się przepiękny widok na zalew, basen i całą infrastrukturę tego ciekawego miejsca.

Nordic Walking 3

Tym razem trasa wiodła ulicą Batorego, następnie wzdłuż obwodnicy. Na wysokości dworca autobusowego skręciliśmy w kierunku ulicy Sienkiewicza. Przez Plac Solidarności dotarliśmy do Rynku i cukierni „Pod Lipką”. Mimo szerokiego asortymentu słodyczy, wpadliśmy tu jedynie na przysłowiową kawę. Jeszcze tylko chwila na przyjrzenie się zawodnikom przygotowującym się do startu w Pucharze Świata w trailu rowerowym i wracamy do Domu : )

Wspólne spotkanie przy grillu

Mieszkańcy naszego Domu wprost przepadają za grillowniem w ogrodzie. To doskonały czas na wspólne spotkanie w większym gronie. A pogoda po temu doskonała. Dlatego staramy się, aby zarówno osoby samodzielne jak i te poruszające się na wózkach mogły miło spędzić czas na świeżym powietrzu w towarzystwie dużej grupy współmieszkańców.

Nordic Walking 2

To miała być wyprawa piesza połączona z grupą Nordic Waking. Wyruszyliśmy kilkunastoosobową grupą , jednak słońce i kondycja szybko zweryfikowały zamiary. Mimo doskonałej pogody część grupy musiała zawrócić już na ulicy Sadowej. Im wystarczyło siły na spacer do Rynku na lody i kremówki. My zaś z Sadowej przeszliśmy ulicą Graniczną obok Osiedla Czumówka i Ogrodów Daniela. Polną drogą dotarliśmy do ulicy Karmelickiej żeby w Galicjance w Parku Miejskim wypić kawę i ochłodzić się lodami. Stamtąd już droga prosta do naszego Domu, gdzie dotarliśmy przed obiadem.